MOTORWINGS jest w miejscu: Jezero Lokve

2018-09-02



Słowo na niedzielę

Dzisiaj korzystając z ostatniego dnia pobytu w Chorwacji wybrałem się na kontynent celem przejażdżki w górach. Wstukałem jedną z krętych ścieżek w Tom Tomie na chybił trafił i ruszyłem. Po drodze zdarzyło się coś, co często przytrafia mi się na moto. Otóż w połowie wyznaczonej na nawigacji drogi natrafiłem na niewielki drewniany znak, sugerujący iż wąska niepozorna droga idąca gdzieś w bok od trasy prowadzi nad jezioro i do rezerwatu przyrody. Niewiele myśląc skręciłem i trafiłem na przepiękną panoramę jeziora słynącego z nadzwyczajnych połowów jakiegoś tam gatunku ryby (dziadek wędkarz właśnie przewraca się w grobie słysząc taką ignorancję).
Dlaczego o tym piszę? Bo gdybym jechał autem nigdy nie trafiłbym zarówno w to jak i w wiele innych zjawiskowych miejsc. W aucie nie zauważamy takich znaków i nie podejmujemy spontanicznych decyzji. Lecimy jak najszybciej do wyznaczonego celu niewiele widząc z tego co nas otacza, zamknięci w "puszce"
Spontan to jest właśnie to co kocham w jeździe motocyklem. Dlatego prawie nie jeżdżę autostradami. I do tego samego Was namawiam. Jadąc highwayem przegapicie setki małych cudów czekających na odkrycie. Latajcie bokami, bo do tego Pan stworzył siódmego dnia motongi. Jadąc na wyprawę nie twórzcie sobie ciśnienia na dojazd w konkretne miejsce danego dnia poprzez wcześniejszą rezerwację noclegu. W dzisiejszych czasach nie ma takiej potrzeby, przez booking.com spokojnie wykupicie dosyć tani nocleg niedaleko od miejsca gdzie jesteście, późnym popołudniem, a nawet wieczorem. Jeśli będziecie mieli termin dojazdu napięty jak baranie jaja, to nie zdecydujecie się na skręcenie w tę boczną, niepozorną dróżkę. A to ona właśnie często prowadzi w jedno z piękniejszych miejsc w jakich byliście albo okaże się zapierającą dech w piersiach krętą ścieżką stworzoną specjalnie dla takich szaleńców jak Wy.
Nie bójcie się zabawić w trampa, który rano nie wie gdzie będzie dziś wieczorem spał. Nic tak nie wyzwala i nie zdejmuje z nas ciężaru na czas jazdy. Nie muszę się nigdzie spieszyć. Jadę szybko bo lubię, a nie dlatego że gdzieś muszę być o wyznaczonej godzinie. Jestem wolny. Pamiętajcie-droga jest celem. Bądźcie wolni.
/Mateusz

Źródło:
https://www.facebook.com/Motorwings/posts/1954209031308343
Pokaż więcej wpisów z Wrzesień 2018
pixel